Dramatis Personae:
G: Beor - lokalny kowal, operator młotaJ: Arev - lokalna chłopka, operator kosy
M: Ailei - lokalna zielarka, operatorka apteczki
C: Czerw - lokalny druid, który wcale nie ma problemu z uzależnieniami.
[przegląd ekwipunku]
M: Mam śpiwór, nawoskowany namiot...
G: Ty jesteś chodzący Decathlon!
[z aprowizacją dalej szału niema
J: Mieliście pomysł, żeby iść rabować...
M: Ja byłem przeciw!
J: To nie idź.
M: Ale teraz jestem głodny...
[D. ma dwa HPki, czyli w zasadzie jedną nogą w grobie]
D: W ruinach wieży nic mnie nie powinno zaatakować.
M: Ząb czasu cię ugryzie i umrzesz.
[G, będąc kowalem, ma specjalnego skilla że może produkować przydatne przedmioty... ale nigdy z niego nie skorzystał]
D: Mógłbyś w końcu nam coś wystrugać.
G: Np. wariata!
[pojawiła się opcja kupić chowańca - Tajemniczego Borsuka]
G: Pytanie czy go nie musisz codziennie karmić?
J: Borsuk to może po mnie okruszki jeść!
[G. czyta coś ze scenariusza]
G: Jeżeli posiadasz kartę Sekretu 8...
[szybki przejrzenie stołu wykazuje, że jej nie mamy, jest w "banku"]
M: A czyja jest ta gra?
G: Moja, ja ją kupiłem.
M: To posiadasz ten Sekret!!
[D. dopiero przy przepisywaniu niniejszego kfiatka połapał się, że przegapił wyśmienitą okazję na pasjonującą opowieść o tym, jak jest różnica w prawie cywilnym pomiędzy własnością a posiadaniem]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz