środa, 23 listopada 2022

Pobrudzony Graal 16

Dramatis Personae:

G: Beor - lokalny kowal, operator młotka, kowal który niedawno się nad nami zlitował i wystrugał nam jakieś przedmioty rzemieślnicze. Szanujemy!
J: Arev - lokalna chłopka, operator kosy.
M: Ailei - lokalna zielarka, operatorka apteczki.
C: Czerw - lokalny druid, który wcale nie ma problemu z uzależnieniami.

G: Musimy zrobić scroll mapy (przesunąć karty mapy na macie, żeby zmieściły się kolejne)
M: Elder Scroll zrobimy
C: G. jest z nas najstarszy, więc jak on przesuwa karty mapy, to jest Elder Scroll. 



C: [źle odczytał kartę leżącą w pewnej odległości]
J: Phi! Humanista.
C: Krótkowidz.
J: Zwal to na lampę!
G: Nie rób tego!!!

G: [ma skill +1 żarcia z pokonanego potwora]
M: G. wstrzykuje wodę do szynki!

G: Ja mu mogę zaserwować dychu.
M: To jest dyplomacja, wziąłeś karty do bicia.

[C. ma towarzysza kota, który działa tak, że na koniec dnia przynosi mu jedzenie jeżeli C. nie ma żadnego prowiantu. Generuje to punkty grozy, ale Czerw bardzo dobrze nimi zarządza, więc się wszystko spina - drużyna oszczędza na prowiancie. Ale powoduje to, że jak trzeba zapłacić prowiantem za odpalenie menhiru, to C. jest niewypłacalny]
J: Ktoś musi za C. zapłacić
G: Za ile jest C.?
J: To zależy kto płaci.

G: O kurde...
J: Pamiętaj, że on teraz 10 obrażeń zadaje.
C: Tego chyba właśnie to "o kurde" dotyczyło.

M: Czy jest achievment za rozłożenie całej mapy?
G: Nie da się.
M: Przytrzymaj mi menhir.

M: Nie jara mnie ta świnka.
G: Tylko jej nie zjedz.

G: [odbiera telefon od żony]: Tak, karmiłem te głupie chuje.

C: [karta przeciwnika: Zbuntowany rycerz]
M: Zaraz zbutowany rycerz będzie.

J: Mamy status "Ostatki"
M: O! Statki!!

J: [czyta opcje działania w spotkaniu "wywołaj żmija"]
C: Wołaj żmija! Robimy Torebkę i mokasyny!!

J: [czyta] "Twoja walka z potworem warta była piersi... Pieśni!
M: Tit happens!

Pobrudzony Graal 15

Dramatis Personae:

G: Beor - lokalny kowal, operator młotka, kowal który niedawno się nad nami zlitował i wystrugał nam jakieś przedmioty rzemieślnicze. Szanujemy!
J: Arev - lokalna chłopka, operator kosy.
M: Ailei - lokalna zielarka, operatorka apteczki.
C: Czerw - lokalny druid, który wcale nie ma problemu z uzależnieniami.

G: Ja najbardziej lubię takie kwaśne napoje że ci usta tak wykrzywia...
M: Co ty, HCl pijesz??

G: [czyta scenariusz]: Tu pisze...
M: [szeptem tonem nauczycielki j. polskiego]: Jest napisane.

G: Tracę jeden reputacji... Trację jeden reputacji...
M: Stałeś się chujem na dzielni.

G: [zagrywa kartę dającą jeden poziom dyplomacji za każdy punkt posiadanej agresji] .... więc +5!
M: Jesteś jak wujek Edek, mistrz ciętej riposty.

C: Te negocjacje trwały tyle czasu, że Brexit przy tym to jedna krótka rozmowa była.

[Efekty nocowania w Tuathanie: gracze mają do wyboru dostać prowiant/złoto, zawsze wybierają złoto]
Ktoś: Normalnie szlak złotych zębów...

[w przerwie snucie planów na nowa kampanię Tainted Grail]
G: Komu przypadnie rycerz z syfilisem? 
M: Nie odwrócisz się do niego plecami!

[ostatnio dziwnie często zdarza się, że podczas walki z udziałem kilku postaci starcie rozpoczyna się kolejką Beora (G.), a potem bezpośrednio przechodzimy do łupienia zwłok przeciwnika]
G: Losujecie karty walki, czy tylko ja mam?

[Lokacja w Tuathanie, że trzeba jeść kosztowności zamiast prowiantu]
 G: Słuchajcie, złoto jemy tutaj, ale srać będziemy gdzieś indziej...

Chwilę potem J. kula na efekty noclegu i znowu wypadły kosztowoności.
C: Przyznaj się, patykiem w kupie grzebałaś!

G: Bitweniak "Saga" jest jak jak WHFB bez wad WHFB!
M: Czyli zupełnie nie jak WHFB.

J: Widzicie posąg pół człowieka, pół Pierwszego.
C: Znaczy ma trzy ręce?
M: Półgłowek?

[po zatłuczenia kolejnego mobka przez Beora dzielimy łupy]
G: Czy ktoś chce jakieś miecze? Czuję się przytłoczony żelastwem.

G [wylicza wskazując towarzyszy]: Czuję się jak w podstawówce: pielęgniarka (Ailei), kucharz (Arev) i cieć z osiołkiem [Czerw].

C [rzuca kostką]: To 6 w górę
M: W górę serca!

[Walczymy z Wiekową Selkie]:


C: Wziąć watę i dać jej siwą brodę!
M: Św. Mikołaja nie rób!

czwartek, 3 listopada 2022

Pobrudzony Graal 14 + p.o.Mroczny bonus

Dramatis Personae:

G: Beor - lokalny kowal, operator młotka, kowal który w życiu nie wykuł ani jednego przedmiotu rzemieślniczego.
J: Arev - lokalna chłopka, operator kosy
M: Ailei - lokalna zielarka, operatorka apteczki, ma te wadę że odzyskuje poczytalność tylko śpiąc w lokalizacji z Menhirem
C: Czerw - lokalny druid, który wcale nie ma problemu z uzależnieniami (dodajmy że jednocześnie Kronikarz).

J: Kronikarz...
C: .... [pogrążony w myślach nie reaguje]
M: Trzeba zacząć od "Hej Siri..."
J: Tylko C. potrzebujesz lampki że się pali i myśli!

G: Mogę mu wbić dużo (obrażeń - przyp. Kronikarza), ale potem musisz mu zadać 4 rany.
M: [patrzy w karty na ręce] ... Ja go mogę uleczyć.

D: Jedno obrażenie przyjmę na zbroję.
M: Możesz być obrażony!

M: [zagrywa kartę "rzut sierpem"]
G: Ale komunistyczna impreza się zrobiła...

J: M. zaiwanił wszystkie kostki o nominale "5"...
M: Mogłaś ten ser drobniej w kostkę pokroić, dałoby się wykorzystać:

[siła efektu karty zależy od ilości połączonych symboli "praktyczności" oznaczonej ikoną żmii (lub węgorza, idk]
M: W pracy mam łączenie stringów, po pracy łączenie żmijek.

D: Z jaką mocą się pali ten menhir?
G: Ile lumenów?

D: [zostaje sam z osiołkiem]
G: I potem się będziemy pytali dlaczego osioł ma ogon przypięty na gwoździu. Ma tak, bo się wyrywał!

M: "Wodogrzmoty" to brzmi jak mokry sen Aquamana!!

I puenta całego wieczoru, widać że wypowiada się człowiek z kulturą i obyciem:

M: Jak to dobrze pogadać z ludźmi z mojego rocznika. Kumają wszystko co mówię!! 

BONUS:
Zanotowane na odwrocie kartki do liczenia punktów planszówki Tyrants of the Underdark.


G: Za 3 punkty to mogę kupić wielki ch...
D: To może być świetna broń!