środa, 12 maja 2010

Kfiatki z 06.05

Dzisiejszy odcinek Kfiatków sponsoruje Minotaur pobity przez Sama ;)

Niestety nie zdołałem spisać autorów wszystkich tekstów.

MG (czyta notatki)
Sam: To skoro teraz MG się wczytuje…
Cerus: Loading…

Sam: Co robimy?
Cerus: Ja idę do biblioteki poczytać.
Sam: (entuzjastycznie) Fajnie! A co innego robimy?

(Cerus kończy obłaskawiać Chowańca - sowę. Zdał trudny test ogłady, co przy jego statach było niezłym osiągnięciem)
MG: Pokazałeś się sowie od najlepszej strony.
Ktoś: Zdjąłeś gacie.

(Cerus w ramach karmienia sowy załatwił jej martwą mysz)
Ktoś: To jest sowa, nie sęp.

(w Middenheim podczas Festiwalu można wystąpić na arenie i walczyć z minotaurem)
Przyjazny karczmarz - NPC ostrzega: Trzeba się zawczasu zapisać, bo minotaury mogą się skończyć
Ktoś: Walki do wyczerpania zapasów, Minotaurów bądź rycerstwa.

(Sam zapisał się na walkę z minotaurem)
Sam: Czy minotaury mają coś, o czym powinienem wiedzieć?
Cerus: Rogi.
Sam: A ogon?
Cerus: Ogonem, to one se mogą muchy odganiać.

(po wygranej walce z Minotaurem Sam stwierdza, że odniósł rany, które nie wyleczyły się same po 2 godzinach, jak to miało miejsce u Gascoine`a, który brał udział w pojedynku z szampierzem grafa)
MG: Bo Gascoine walczył z inteligentnym przeciwnikiem, który hamował ciosy. Ty walczyłeś z wkurwioną krową.

(po Minotaurze Sam ma ochotę jeszcze coś usiec)
Anna: Ale zwierząt nie zabijaj.
Sam: Chce usiec coś z końską głową
Cerus: Może centaura*?
Sam: Ale ja chciałem na odwrót…

Anna: Nazwę konia Jaskier.
Gascoine: Dobre imię dla kurwiarza mąciwody.

Cerus: Cesarz chory.
Sam: Nawet kapłanki Shakiry mu nie pomogły…

-------------------------------------------------------
*Przypisek MG: w świecie Wahrammera występują stwory wyglądające jak centaury – zwą się Centigorami i są odmianą Zwierzoludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz