Dziennik kapitański fregaty "OSIZ"
- Odpierdol się i
zdychaj. Ale najpierw szoruj ten pokład!!
Data gwiazdowa 04.02.14
Przed dopłynięciem do Diabelskiego Krzyża przeszliśmy silny
sztorm, który zdaje się szaleć wszędzie wokół, za wyjątkiem koła o średnicy
paru mil w samym środki Diabelskiego Krzyża. Wpływamy do strefy ciszy i
przyzywamy wiedźmy.
Data gwiazdowa 05.02.14. Ostatni wpis.
3 wieźmy pokonane, niebo przejaśnia się nad Diabelskim
Krzyżem. Wygraliśmy, pomimo abordażu zombie, octoponów, pomimo przybycia
wielkiej ośmiornicy, pomimo wielkiego strachu, jak sparaliżował prawie wszystkich na początku starcia i wreszcie pomimo tego, że krakenom po raz drugi zabrakło
jaj, żeby użyć tej swojej wunderwaffe znajdującej się w złotej kuli. Załoga,
pomimo możliwości powrotu na Ziemię, postanowiła pozostać na Caribdusie. Nad
fregatą OSIZ powiewa flaga Czarnobrodego, a jej kapitan spogląda wilkiem na
wszystkich, w tym i od wczoraj nieumarłych członków załogi w obawie, że chcą
ukraść jego skarby. Zaczyna się nowy rozdział w dziejach Caribdusa.
[Kurtyna]
[Napisy końcowe]
[Kurtyna]
[Napisy końcowe]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz