Dramatis personae:
- A: Mabd, bardka
- J: Fyul, rangerka
- D: Dagan, rzeźnik ze słabym sercem
- G: Nimah, podróżniczka w czasie permanentnie szargająca reputację towarzyszy
G: Tu jest lokacja Serce Tuathanu?
J: Jesteśmy na przedmieściach. Wiesz, tu są domki z białymi płotkami z ludzkich czaszek.
A: Używam osła. Jakkolwiek to nie brzmi.
[trochę mechaniki gry]
G: Lancelot jest Towarzyszem.
A: Towarzysz Lancelot!
[Nimah dostaje kartę sekretu po dużym plottwiście swojej historii]
D: Znając tę grę, to to jakiś trąd złapałeś.
[jednak nie trąd na nowej karcie]
G: O! Odejmuję wszystkim grozę!
J: Zostałeś naszym osiołkiem.
G: Złapiesz mnie za tyłek i groza cię opuści!
[wchodzimy w podziemne tunele...]
G: wers 435... Troll sprawdza bileciki do metra!
[D. przez pomyłkę nie wziął 2 Prowiantu, które mu się słusznie należały, na co G. zwrócił uwagę]
D: G., dzięki za czujność! Zrewanżuję się w naturze!
J: ... zupką. Powiedz, że zupką!
G: To teraz tracicie 1 Grozy.
D: Klepiemy cię po tyłku...
A: ... a potem osła...
G: ... i teraz porównaj który lepszy!
G: W sumie to zwierzęta dbają o naszą poczytalność: osiołek i bóbr.
A: Tak, jest dzisiaj bardzo gorąco...
[32 stopnie w mieście mieliśmy, więc fajnie było się wczuwać w zamarzający na amen Avalon]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz