środa, 30 listopada 2011

Dziennik kapitański

Dziennik kapitański fregaty "OSIZ"

- Bosmanie, co to znaczy Ozis?
- Odpierdol się i zdychaj. Ale najpierw szoruj ten pokład!! 


Data Gwiazdowa 11.11.13
Opuszczamy Nowy Madryt. Kurs na południe, do Tulago – w poszukiwaniu Księciunia.

Data Gwiazdowa 19.11.13
Wieczorem dotarliśmy do Talago. Miasteczko najechali piraci pod wodzą Francuza o paskudnym charakterze – Francisa L`Ollonise`a. Na redzie stoi fregata, dwa brygi, dwa sloopy i dwa skiffy. Około 200-300 piratów siedzi na lądzie i trzyma mieszkańców Talago dla okupu. Postanowiliśmy podać się za kierańskich handlarzy niewolników i „kupić” od piratów Księcia Alaina – jeśli go znajdziemy.

Data Gwiazdowa 20.11.13
Zrobiliśmy rekonesans na lądzie, popiliśmy z piratami, ustaliliśmy cenę hurtowego zakupu niewolników i wzięliśmy na pokład dwudziestoosobową „próbkę” towaru, zawierającą Księcia Alaina. Skubany nie wie, co się stało z mieczem Króla Ammemnusa – piraci mu go zabrali. Podobno dwa tygodnie temu w okolicy pojawił się Man`o`War Czarnobrodego. L`Ollonise wysłał do niego trzech ochotników z jakimś podarkiem. Ochotnicy nie wrócili, ale Czarnobrody podarek wziął i odpłynął w cholerę.

Data Gwiazdowa 22.11.13
Po dwóch dniach picia i bratania się z piratami (oraz uzupełnienia zapasów wody i jedzenia) zapraszamy oficerów pirackich na pożegnalną balangę na pokładzie OSIZ`a. Stawiło się dwudziestu i przywiodło ze sobą tyleż niewolnic w charakterze rozrywki. W pierwszej części imprezy Octopus i Mongrel popłynęli przepiłować stery stojących na redzie okrętów. Następnie ruszyliśmy w morze likwidując znajdujących się na pokładzie piratów, za wyjątkiem L`Ollonise`a i jego prawej ręki – Roberta Surcofa – pirata odpowiedzialnego za śmierć brata Octopusa.
W trakcie walki straciliśmy 2 marynarzy i Mongrela.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Dalsze nie do końca poprawne politycznie Kfiatki - z 24.11

O (o Kiddzie): Czy jego postać jest nietrzeźwa?
K: ZAWSZE!

G (do Kida, który pojawił się po dłuższej nieobecności): Brakowała mi ciebie na sesjach. Nie miałam kogo obrażać.

K: Jak mamy 20 czarnych, to damy im noże i mamy 20 ninja!
G: Tylko w tej nocy nie mogą się uśmiechać.
M: Ani robić tak (macha otwartymi dłoniami)

MG: Rzuć na przekonywanie.
G: A jak się nazywa ten skill?
MG: Przekonywanie.

(starcie na statku, kapitan Morth stoi za sterem i trzyma w gotowości topór dwuręczny)
MG: Don`t hold the topór and drive.

MG: Statek, którego ster odcięliście, na pełnych żaglach płynie w stronę brzegu.
O: Zakładam okulary wyciągam popcorn.

MG: Płyniecie prosto na Octopusa. Trzymaj kurs, to go przeciągniesz pod kilem.

O: Masz jeszcze wodę?
M: (wskazuje na beczkę z wodą na makiecie) Tu jest!!

K: Wyjmuję pistolet i strzelam!... chuj, nie mam pistoletu.

M (tak sobie rzuca kostkami): O Boże, dobrze, że nic nie testowałem.

(w trakcie walki zginęło kilku członków załogi fregaty graczy)
K: O! Jeszcze jeden zginął. I to przed wypłatą!

(po walce)
MG: Mesę macie tak ujebaną we krwi, flakach i gównie, że miesiąc ją będziecie sprzątać.

G (rzuca na przeszukanie pojmanego herszta piratów).
K: Znalazłaś w jego kieszeni otwarta brzytwę!
O: Kornik wylazł mu z drewnianej nogi i cie użarł!!

G: (w końcu przeszukuje)
MG: Jak go tak trzepałaś….

(do załogi dołączył nowy członek – wyzwolony z niewoli afroafrykańczyk.
K: Popatrz: 5 minut jestem piratem i już mnie te czarnuchy wkurwiają.

I na koniec mały bonus - rysunek podesłany przez Octopusa:

piątek, 18 listopada 2011

Nie do końca poprawne politycznie kfiatki z 17.11 + bonus

Najpierw bonus: proroczy kfiatek  z sesji 27.10, której nie było (bo ledwie rozłożyliśmy, to o Mortha praca się upomniała).

O: Spox, MG za tydzień zapomni, że dał PDki i znowu je przyzna.

I przechodząc do sesji właściwej, która się odbyła 17.11

MG: (na samym początku) no to macie po 3PDki za ostatnią sesję.

M: Potrzebujemy serce arcymaga.
O: Ja nim będę za 11 PDków.

(teoretyczne ustalenia w jakim szyku się poruszać)
O: Kobieta z przodu, to inteligentnie wygląda!

(MG testuje, czy w czasie podróży morskiej były jakieś spotkania)
M: Nooo…, tylko tych kilka pancerników minęliśmy…
G: Pancerniki biegają po wyspach.
M: Po czym?
O: Po loncie!

(kilka statków na horyzoncie)
MG: Bander nie widać.
O: Mówiąc brzydko, są obciągnięte.

O: Czy widać w porcie jakieś sieci?
MG: Nie.
O: Szkoda, można by je zhakować.

(znowu wybieramy Jolly Rogera)
O: Zamiast kości pod trupią czaszką krakena damy macki, żeby nie było, że mięczakami jesteśmy

O: Można się skradać okrętem?
G: Tak: zwinąć żagle, żeby nie łopotały na wietrze i chować się za kamieniami.





(statek drużyny wpływa do zatoki przy wiosce Tulago, która została założona przez zbiegłych afrykańskich niewolników. MG prezentuje mapkę)
M: Tropikalna ta wyspa.
G: Są Murzyni, to muszą być i palmy.

MG: Ich przywódcą jest znany pirat L`Onaise
O: A może Hanka?

(MG: opisuje wygląd herszta piratów)
O: Ma jakieś haki? Drewniane nogi?
MG: Nie.
O: To dupa nie pirat.

G: On wygląda jak brzydszy starszy brat Jacka Sparrowa.
O: Ale mu o tym nie mówimy!

G: Może to zapiszę, bo za 2 miesiąc, jak znowu uda nam się sesję zrobić, to zdążymy to zapomnieć.

O: [planuje krwawą zemstę]
M: A ja też mogę coś ubić?
G: Kartofle na kolację!

G: Myślicie, że przejdzie drugi raz ten numer, żeby wszystkich upić i prominentów wysmarować kakaowcem, żeby czarnych udawali i ich wyprowadzić?

O: Czy jesteś księciem Alainem? Pytam tego, który wygląda jak książę Alain.

O: Piękny miecz. Ręcznie robiony.
MG: No. Bo wszystkie inne miecze to maszynowo robią…

(uratowany z pewnym trudem NPC książę Alain udzielił już wszystkich niezbędnych drużynie informacji)
O: No to worek na głowę i za burtę.

O: Wydam wszystkie PDki przed bitwą.
M: Będzie jakaś bitwa?
O: Tak. Na głosy. Voice of Kiera.