sobota, 11 czerwca 2011

Kfiatki z 09.06 - o blacharach i nie tylko

(znowu zaczynamy od wydawania PDków)

O: I co Gloria, rozwinęłaś się tej nocy?

(dwa słowa o MG)
G: Nie byłeś jeszcze w świecie z tym naszym bogiem i nie nauczyłeś się paranoi.

G: Nie rzucamy się w oczy.
M: (robi daszek z rąk nad głową) LATARNIA!!

G: Podchodzę do naszego faworytnego Octopusia…

MG: Usłyszałeś stukot podkutych butów…
O: Kot w butach!!

G: Ja się szykuję do przeszukania (okrętu przez straż miejską), czyli obieram najbardziej skąpy strój, jaki mam.

(W związku z nadchodzącą rewizją trzeba na gwałt zmienić nazwę statku. Tymczasem nie milkną echa paru nocy spędzonych w burdelu)
M: Czym przymocowałeś nową tabliczkę z nazwą?
O: Gwoździem.
M: Nie słyszałem jak pukałeś.
O: Całą noc pukałem.

(w miejsce nazwy okrętu – „Płytki grób” – przybito jedyną zapisaną deskę znalezioną na pokładzie, która odpadła z poprzednio przewożonego ładunku)
Sierżant straży miejskiej: Skryba, sprawdźcie, czy mamy w rejestrach Szkuner „Drewno”.
Skryba: Eeeee…. Nie mamy panie sierżancie.
O: Szukaj pod „Rasiak”.

(gracze potraktowali w pałacu władcy miasta jednego sługę trucizną paraliżującą jednego sługę i ulotnili się z pamiętnikiem i pierścieniem właściciela pałacu)
MG: Fama niesie, że nieznani sprawcy zabili w pałacu 5 sługów, ukradli wszystkie klejnoty i zgwałcili siostrę Charliego…*
M: Na szczęście nie wiedzą o wszystkim!

[G wyturlała dwie jedynki (krytyczna porażka) w teście targowania, po wydaniu fuksa zostały przerzucone na dwie jedynki, co spowodowało wzrost ceny od 25%]
G: Połowę ceny dałam z góry, ale jeszcze będę się targować.
MG: Nie zapomnij więcej kasy zabrać!

O: No wy będziecie na czacie siedzieć, a ja się dowiem co trzeba.

G: Czy woźnica dalej jest na karocy?
MG: Tak, jest. Robi pod siebie, ale jest.

O: Rzuć broń!
MG: słyszysz odgłos upadającego żelastwa na bruk.
M: Czemu on rzucił broń na Brooke?
(potem się okazało, że jeden z zabitych bandytów miał na imię Ridge)

MG: Woźnica chce kasę za posprzątanie zabryzganej krwią karocy.
M: Przeciągnąć go pod kilem!!

M: Jest taka instytucja jak Deus ex machina. Czyli zaraz się o coś potkniemy i znajdziemy ważne informacje.

O: Jak się kiedyś mówiło w średniowieczu na blachary?
G: Markietanki.
O: Nie. Sierściuchy.
Wszyscy: ???????
O: No bo auto ma blachę, to są blachary, a koń ma sierść…

-------------------------
*- siostra Charliego - patrz tutaj - Kfiatek czwarty od góry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz